Miało być o nikim ale to takie dwuznaczne i zmieniłem.
Rzecz dotyczy komentarza u Coryllusa /scan 1/ i Jego rekcji na prawdę /scan 2/.
Tak- na prawdę, bo to co ująłem w jednym zdaniu to wg mnie szczera prawda, nie polemizowałem czy podważałem treści notki a napisałem to co widać na scanie.
Sam od pewnego czasu nie przepadam za RAZ-em od czasu jak utożsamia się z różnymi "oszołomami" udającymi prawicę /z wielką szkodą dla prawicy/ale to jego sprawa, co nie znaczy, że mam uwielbiać Coryllusa. Jeden woli muzykę poważną inny jest fanem disco polo, ja częściej słucham tej poważnej, choć czasami /wesele w rodzinie czy u znajomych, przechodzenie koło wesołego miasteczka i.t.p./ i disco polo można posłuchać.
Na tej zasadzie czasami czytam notki Coryllusa-podkreślam czasami- i nie zdarzyło mi się żeby nie było o Ziemkiewiczu, widocznie mam takie szczęście /albo pecha/ a o AUTOREKLAMIE chyba nie warto pisać bo tym to już każda notka bez wyjątku się kończy.
Problem jednak nie w tym kto co i jak pisze, problem w tym, że jedyny argument z jakiego tak chętnie korzysta to kasowanie komentarzy albo, jak w tym przypadku, ban.
Ten ban był niepotrzebny bo i tak radosna twórczość "baniarza" nie skłania do odwiedzin jego strony a świadczy tylko o nadmiernym ego co wywołało pochopną decyzję na prawdę.
Ponoć "prawda was wyzwoli".